Finały Intel Extreme Masters 2016, najbardziej prestiżowego na świecie cyklu zawodów e-sportowych, dobiegły końca.
Zawodnicy i kibice z całego świata wracają do domu. Adrian Kostrzębski, rzecznik prasowy Intel Extreme Masters podkreśla, że tegoroczna frekwencja robi wrażenie. Liczba gości Spodka i MCK prawdopodobnie przekroczyła zeszłoroczny rekord, który wynosił 104 000 osób.
Wielkim zainteresowaniem cieszyły się rozgrywki Counter Strike: Global Offensive. Podczas finału kibice wypełnili po brzegi halę w katowickim Spodku. Mistrzem świata w popularnego "CS-a" została tradycyjnie szwedzka drużyna Fnatic, która pokonała brazylijsko-kanadyjski zespół Luminosity Gaming. Zawodnicy podzielą się również kwotą 100 000 dolarów.
Finał Starcrafta II był równie zacięty. Po efektownej walce z mistrzostwa mógł się cieszyć Koreańczyk Choi "Polt" Seong Hun, który zwyciężył z Norwegiem Jensem "Snutem" Aasgaardem. "Polt" oprócz mistrzowskiego tytułu zabierze do Korei 35 000 dolarów.
Największym wydarzeniem tegorocznego Intel Extreme Masters był finał League of Legends. W ostatecznej rozgrywce zmierzyły się drużyny SKTelekom i Fnatic. Koreańczycy z SKT zdeklasowali rywali, wygrywając trzy mecze z rzędu i zdobywając tytuł mistrza świata w swojej kategorii. Oprócz prestiżu przywiozą do domu 50 000 dolarów.
Kibice przyjechali tu jednak nie tylko dla rozgrywek. W Spodku i Międzynarodowym Centrum Kongresowym przez cały weekend można było spotkać popularnych youtuberów i cosplayowców, czyli kibiców przebranych za postacie z ulubionych gier. Jak podkreślają organizatorzy, niemal półtorej tysiąca akredytacji prasowych i 2,5 tysiąca gości biznesowych to dowód na to, że Katowice na stałe zapisały się na e-sportowej mapie świata.
Autor: Martyna Masztalerz