Ciepłą odzież zimową, śpiwory, koce i karimaty zbiera Śląsko-Dąbrowska Solidarność i katowickie Stowarzyszenie Pokolenie. Pomoc ma trafić na Ukrainę do protestujących na Majdanie.
"Wiele zależy od naszej pomocy. Jeżeli pamiętamy pomoc zachodu dla Polski w stanie wojennym, to teraz mamy możliwość zrewanżować się tym, którzy nam wtedy pomóc nie mogli", czytamy w specjalnym oświadczeniu Stowarzyszenia. Dary zbierane są do przyszłej środy. Można je przynosić do siedziby Stowarzyszenia Pokolenie, w zakładach pracy zbiera je Solidarność.
Tymczasem, po wczorajszych starciach, manifestujący na ulicy Hruszewskiego wzmocnili barykady i zbudowali nowe. Do ich budowy wykorzystano opony samochodowe oraz śnieg. Opony są także podpalane, dlatego nad ulicą unosi się czarny dym, który ma utrudnić działania oddziałów specjalnych i snajperów.
— Sytuacja na Majdanie wymknęła się spod kontroli zarówno rządowi, jak i opozycji — uważa politolog z Uniwersytetu Śląskiego, Robert Rajczyk, poranny gość Radia Katowice — najpierw to był protest proeuropejski, potem antyrządowy, a teraz jest antysystemowy.
Zdaniem Rajczyka, jedynym rozwiązaniem konfliktu są rozmowy.
Bilans wczorajszych starć w Kijowie to pięć ofiar śmiertelnych i 300 osób rannych.
Autor: Dorota Stabik, Jerzy Zawartka