Około 50 Polaków, w tym dzieci w wieku od 2 do 8 lat, zostało uwięzionych we wschodnim Tyrolu. Wśród nich blisko 30 osób pochodzi z województwa śląskiego.
Powodem tego jest całkowicie zasypana jedyna droga umożliwiająca im powrót do kraju. Miejscami warstwa śniegu sięga powyżej 2 metrów.
— Lokalne władze ogłosiły piąty, najwyższy stopień zagrożenia lawinowego, co uniemożliwia podjęcia akcji ratunkowej przez służby kryzysowe — powiedział Radiu Katowice Zbigniew Brodziński, jeden z uwięzionych.
Brodziński dodał także, że hotel, w którym przebywa grupa, stanął na wysokości zadania.
Sztab Kryzysowy w Tyrolu ma wstępnie zebrać się dziś późnym popołudniem i wtedy będzie wiadomo, kiedy uwięzione osoby będą mogły wrócić do Polski. Najwcześniej jednak będzie to możliwe dopiero jutro.
Inni turyści ze śląska, widząc, co dzieje się za oknem, podjęli decyzję o natychmiastowym wyjedzie do kraju.
— Nad ranem 14-osobowa grupa uczniów z Łaz, wraz z opiekunami, wróciła do swoich domów — mówi Radosław Błoch, organizator młodzieżowego obozu narciarskiego.
Warunki na austriackich drogach są fatalne.
Grupa młodzieży z Łaz wypoczywała w Karyntii – na południu Austrii.
Autorzy: M. Wielgus, G. Kaczyńska