Walentynki za nami. Pytanie, czy na pewno udało się nam je miło spędzić? Co jeśli świece, serduszka i romantyczna kolacja na nic się nie zdały? Jadwiga Woźnikowska postanowiła dziś spytać profesora Zbigniewa Izdebskiego - pedagoga i seksuologa o... afrodyzjaki w kuchni.
Poniższy przepis znalazłam w portalu Kwestia Smaku i gorąco polecam
:) Jadzia Woźnikowska
Czekolada na gorąco
Składniki, 2-4 porcje:
Dodatki (opcjonalnie):
Przygotowanie:
Do rondelka wlać mleko i śmietankę, dodać cukier puder oraz świeżą papryczkę chili i korę cynamonu jeśli ich używamy (przyprawy w proszku dodajemy później). Podgrzewać na średnim ogniu co chwilę mieszając (nie zagotowywać). Czekoladę posiekać na małe kawałeczki i wsypać do gorącego mleka. Podgrzewać na średnim ogniu cały czas mieszając, aż czekolada się rozpuści. Dodać cynamon i chili w proszku lub płatki chili. Zagotować. Na koniec można masę zmiksować. Masa powinna wyjść brązowa i gładka. Podawać w małych filiżankach. Udekorować śmietanką kremówką ubitą z cukrem pudrem.
W każdy poniedziałek podczas spotkań ze słuchaczami w Radiowym Klubie Łasucha będziemy poprawiać sobie nastrój. Dlaczego...? Wielu z nas nie lubi poniedziałku i dlatego właśnie tego dnia warto połasuchować . Nic tak nie poprawia nastroju, jak kawałek dobrego ciasta, kostka, a może nawet dwie, dobrej czekolady...
W poniedziałkowe przedpołudnie łasuchując wspólnie z Państwem postaramy się przygotować do trudów całego tygodnia. O słabość do słodyczy pytać będziemy nie tylko naszych słuchaczy, ale także celebrytów i znane osoby ze świata polityki i nauki. Mam nadzieję, że już wkrótce że nasz Radiowy Klub Łasucha zgromadzi duże grono słodkolubnych.