Choć Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, dedykowany ginącym językom, obchodzony jest 21 lutego, to w Wilamowicach, niewielkim miasteczku pod Bielskiem-Białą, po raz trzeci zebrali się ci, dla których ważny jest język ich małej ojczyzny.
Mimo iż, wilamowski to jeden z ginących języków, od kilku lat jego pasjonaci starają się udowodnić, że doskonale sprawdza się również we współczesnej komunikacji, przekonuje Justyna Majerska z Wilamowic.
Od kilku lat młodzi ludzie, seniorzy i naukowcy starają się nie tylko chronić unikalny język wilamowski, ale także promować go i rozwijać.
— Języki jeszcze nigdy nie zanikały tak szybko, jak obecnie — przekonuje Justyna Olko z Uniwersytetu Warszawskiego.
Prócz wykładów badaczy języka, można było wysłuchać między innymi koncertu dobrze znanych współczesnych przebojów w języku wilamowskim. Można też zobaczyć spektakl "Uf jer Wełt" – "Na tamtym świecie" oparty na poemacie wilamowskiego autora: Floriana Biesika, inspirowany "Boską komedią” Dantego.
Język wilamowski pojawił się w XIII wieku i sięga korzeniami języków starogermańskich. Obecnie w mieście, od urodzenia tym językiem posługuje się około 30 osób, kolejne 60 nadal się go uczy.
Autor: Katarzyna Graboń /mm/rs/