Operator hali Spodek twierdzi, że to katowiccy urzędnicy odpowiadają za zamieszanie wokół niedzielnego koncertu.
Przypomnijmy, że wydarzenie zakłóciła muzyka z imprezy odbywającej się równolegle na placu przed halą.
"Z Urzędu Miasta otrzymaliśmy zapewnienie, że koncert przed Spodkiem zakończy się do godziny 18.00." – możemy przeczytać w oświadczeniu PTWP - operator hali.
— Zrobiliśmy co mogliśmy, aby tak było — odpowiada Ewa Lipka z katowickiego magistratu.
Niedzielny koncert w Spodku odbył się z okazji 85. rocznicy urodzin Wojciecha Kilara. Impreza na Placu Sławika i Antalla poświęcona była Światowemu Dniu Serca.
Autor: Dawid Damszel/ds