Są zarzuty za wypadek na basenie w Rybniku.
Podczas zamkniętych zajęć grupy WOPR, w sobotę utonął 14-letni chłopiec. Prokurator zarządził sekcję zwłok. W tej sprawie zostały zatrzymane dwie osoby. To 28-letnia kobieta i 43-letni mężczyzna.
Podejrzani wczoraj zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Oboje zostali objęci policyjnymi dozorami.
— Mimo długiej akcji reanimacyjnej nastolatek zmarł — informuje Agnieszka Karkoszka z rybnickiej policji.
W sobotę popołudniu dyżurny rybnickiej komendy otrzymał informację, że na basenie przy ulicy Powstańców Śląskich w Rybniku trwa reanimacja młodego chłopca. Na miejsce zostali skierowani policjanci. Niestety, pomimo długiej akcji reanimacyjnej, lekarz stwierdził zgon 14-letniego chłopca.
Na miejscu śledczy wykonali oględziny pod nadzorem prokuratora. Do późnych godzin nocnych stróże prawa wyjaśniali okoliczności i zabezpieczali ślady.
— Dla nas to szok ponieważ nasz zawodnik zdobywał medale w najważniejszych zawodach pływackich — mówi Sławomir Walento, trener chłopca i prezes rybnickiego WOPR-u.
Jak mówi kierownik rybnickiej pływalni Mirosław Woiński, do tej pory na basenie było bezpiecznie.
Przyczyny śmierci chłopca bada prokuratura.
Autorzy: Łukasz Kałuża, Agnieszka Loch /pg/rs/