Chlebem i solą, góralską kapelą i gromkim 100 lat przywitali wieczorem mieszkańcy Szczyrku brązowego medalistę olimpijskiego Stefana Hulę.
Na szczyrkowskiego bohatera czekała także jego rodzina i tłumy fanów. Stefan Hula po kilkunastu minutach pożeganał sie z kibicami, bo, jak powiedział, musi dalej dbać o formę gdyż sezon trwa.
Autor: Andrzej Ochodek /rs/