Do 19 października przedłużono prace komisji Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach badającego przyczyny katastrofy w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju.
Początkowo prace komisji miały się zakończyć 10 sierpnia, jednakże jak tłumaczy Zbigniew Rawicki, przewodniczący komisji, z uwagi na skomplikowanie sprawy, termin ten trzeba było przedłużyć. Swoje prace zakończył już zespół badający energię wstrząsu. Zdaniem ekspertów wstrząs miał energię 2 razy 10 do potęgi 9 Jula, czyli około 4-4,5 stopnia w skali Richtera. Był to rozmiar średniej wielkości trzęsienia ziemi. Jak dodaje Zbigniew Rawicki, określono także mechanizm powstania wstrząsu. To ruchy mas skalnych w strefie uskokowej, w której prowadzono roboty. Chociaż eksperci potrafią z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidywać zagrożenia tąpaniami w kopalni i im zapobiegać, to jednak tego zdarzenia nie dało się przewidzieć. Eksperci nie znaleźli także związku przyczynowo-skutkowego między prowadzonymi robotami górniczymi a wstrząsem.
Komisja WUG-u w raporcie ma także ocenić, czy możliwa będzie kontynuacja robót w tamtym rejonie i jakie powinno się zastosować rygory bezpieczeństwa. Jednocześnie swoje postępowanie prowadzi drugi zespół - w Okręgowym Urzędzie Górniczym w Rybniku. Zadaniem tego zespołu jest ocena zgodności prowadzonych robót z rygorami określonymi w dokumentacji, na podstawie której te roboty były prowadzone.
Autor: J. Opas