Mimo wprowadzonego 28 sierpnia zarządzenia burmistrza Szczyrku, zakazującego używania na terenie miasta rac i fajerwerków, policja co jakiś czas zmuszona jest do interweniowania i karania organizatorów takich nielegalnych pokazów.
— Od czasu wprowadzenia zakazu tego typu incydentów jest mniej — mówi burmistrz Szczyrku, Antoni Byrdy, który zaznacza, że firmy oferujące nowożeńcom huczne pokazy w mieście narażają gości na mandaty i przykre sytuacje.
— Nikt komercyjnie nie ma prawa organizowania zabaw z użyciem materiałów pirotechnicznych poza Sylwestrem i Nowym Rokiem — przypomina włodarz miasta, który zwrócił się do przyszłych nowożeńców z ostrzeżeniem, by nie dawali się naciągać właścicielom lokali gastronomicznych.
Przy wyjątkowych okazjach rozporządzenie burmistrza zezwala na użycie rac i petard przy organizacji większych uroczystości miejskich. Każde inne zastosowanie sztucznych ogni kończy się problemami - w ostatnim czasie skierowano 6 spraw do sądu. Zakaz urządzania pokazów wprowadzono w odpowiedzi na liczne skargi mieszkańców i turystów.
Autor: Jarosław Krajewski/ml/