W śląskich miastach trwa wielkie sprzątanie powyborczych banerów.
Mimo, że od pierwszej tury wyborów minęły już ponad dwa tygodnie, w wielu miejscowościach na płotach, przystankach i budynkach, wciąż jeszcze wiszą materiały promocyjne kandydatów do samorządów. Zamiast wyrzucać banery do śmierci, można oddać je na przykład do schroniska albo stajni.
— Wykorzystujemy banery do ocieplenia boksów, jak i trenowania koni, żeby jak najlepiej przygotowywać je do zawodów — mówi Monika Piech, właścicielka stajni Piechówka w Pszczynie.
Zgodnie z ustawą, komitety wyborcze powinny usunąć wszystkie materiały promocyjne z ulic miasta do 30 dni od pierwszej lub drugiej tury wyborów. Za niedotrzymanie tego terminu grozi mandat w wysokości do 500 zł.
Autor: Małgorzata Lachendro /rs/