Ponad 750 rodzin z Siemianowic Śląskich zostanie eksmitowanych. Prezydent miasta Jacek Guzy podjął decyzję o wszczęciu wyroków, które zostały zasądzone względem lokatorów zajmujących mieszkania z zasobów gminy.
Powodem takich wyroków są olbrzymie zaległości czynszowe. Jak mówi Jakub Nowak, rzecznik siemianowickiego magistratu, osoby te nie trafią jednak na bruk.
Nowak dodaje, że zaległości czynszowe, które spowodowały wydanie sądowego wyroku eksmisji, to nie dług, który powstał w ciągu kilku miesięcy. Zazwyczaj ci lokatorzy nie płacili przez kilka lat.
Nie oznacza to jednak, że wszystkie eksmisje zostaną przeprowadzone w jednym czasie. Wyroki będą realizowane w miarę posiadanych przez miasto lokali tymczasowych, do których będą wykwaterowani dłużnicy.
Autor: Joanna Opas