Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 30-letniego grotołaza, który zginął w jaskini Wierna na Jurze Krakowsko Częstochowskiej.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę, mężczyzna został przygnieciony ogromnym, ważącym tonę, głazem, który oderwał się od sklepienia. Jak podkreśla prokurator Tomasz Ozimek, śledztwo wyjaśni, czy wyprawa do jaskini została prawidłowo zorganizowana.
Prokuratura zbada także, czy wejście do jaskini uniemożliwia przeprowadzenie skutecznej akcji ratunkowej, dodaje prokurator Ozimek.
Akcja ratownicza trwała kilkanaście godzin. Do podnoszenia głazu wykorzystano specjalistyczny sprzęt. Ciało grotołaza wydobyto w niedzielę. W akcji uczestniczyli ratownicy z Grupy Jurajskiej GOPR, ratownicy górniczy oraz strażacy.
Autor: Izabela Czerczer