Wczoraj późnym wieczorem delegaci z prawie 200 państw świata przyjęli tak zwaną Katowicką Księgę Reguł. Było to zwieńczenie trwającego od prawie dwóch tygodniu szczytu klimatycznego w Katowicach. Teraz w stolicy Górnego Śląska trwa sprzątanie po wydarzeniu, a wkrótce - jak zapewniają władze Katowic - rozpocznie się sadzenie drzew, które mają być rekompensatą za tak zwany "ślad węglowy".
W ramach COP24 Katowice odwiedziło ponad 21 000 osób, które przed dwa tygodnie wspólnie tworzyły wielonarodowe miasteczko zlokalizowane w 7 pawilonach w okolicach katowickiego spodka. Tak duża ilość osób pozostawiła po sobie sporo śmieci i tak zwany "ślad węglowy" - mówi prezydent Katowic Marcin Krupa. Jak mówi prezydent Katowic w tym wypadku jest to 55 000 ton CO2, które zostało wyprodukowane w wyniku organizacji szczytu klimatycznego. "Trzeba to zrekompensować, jesteśmy już dogadani z leśnikami, 6 milionów nowych drzew zostanie posadzonych w naszym regionie, to jest nasza rekompensata za szczyt klimatyczny" - powiedział Marcin Krupa.
Materiały, które posłużyły na budowę pawilonów zostaną teraz wykorzystane ponownie - zaznacza Marcin Krupa. "Na przykład wykładzina powędruje do naszych szkół by zabezpieczać sale gimnastyczne" - powiedział prezydent Katowic.
Przez dwa tygodnie 196 delegacji z całego świata omawiało wytyczne wdrażania porozumienia z Paryża z 2015 roku. Właśnie te wytyczne znalazły się wczoraj w przyjętej na COP24 Katowickiej Księdze Reguł, która stanowi mapę drogową działań w ramach walki z ocieplaniem się klimatu.
/mm/iar/