Prezydent Katowic Marcin Krupa złożył kondolencje Żonie, Córkom i całej Rodzinie Pawła Adamowicza, a także mieszkańcom Gdańska.
Przypomnijmy, Paweł Adamowicz zmarł wskutek wczorajszego ataku nożownika podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Jestem wstrząśnięty tragiczną śmiercią Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jeszcze dziś rano wszyscy wierzyliśmy, że Paweł Adamowicz powróci do zdrowia. Tak się niestety nie stało. To wielka i niepowetowana strata dla społeczności Gdańska i całego polskiego samorządu. Paweł Adamowicz pokazywał nam wszystkim przez wiele lat swojej prezydentury, jak być wspaniałym prezydentem, zmieniać życie mieszkańców na lepsze i rozwijać Gdańsk. Niestety już nigdy więcej nie będziemy mogli korzystać z jego wiedzy i doświadczenia" - napisał prezydent Marcin Krupa na swoim profilu na Facebooku.
Jutro w katowickim Urzędzie Miasta wystawiona będzie księga kondolencyjna, do której mieszkańcy będą mogli się wpisywać.
Kondolencje złożył też prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Jak napisał "Ta śmierć wstrząsnęła nami wszystkimi. Prezydent Paweł Adamowicz był niezwykle ciepłym, dobrym i otwartym człowiekiem. Jego ogromnej wiedzy, wielkiej odwagi obywatelskiej i autentyczności będzie nam wszystkim brakowało. W imieniu sosnowieckich władz samorządowych pragnę wyrazić największe wyrazy współczucia Rodzinie i bliskim Zmarłego."
Władze Bytomia także złożyły kondolencje, w których zaznaczono, że Adamowicz był " człowiekiem niezwykle odważnym... zaangażowanym w walkę o polską wolność i demokrację." Z kolei prezydent Zabrza, Małgorzata Mańka Szulik bardzo mocno potępiła wczorajsze wydarzenie. Podkreśliła, że wczorajszy atak był "brutalną agresją" która dotknęła będącego "na służbie przedstawiciela samorządu terytorialnego. Samorządu, w którym zawsze liczył się przede wszystkim człowiek i jego potrzeby. Akty przemocy, podobnie jak język nienawiści, trzeba wyraźnie potępić".
Z kolei władze tych w wystosowanym oświadczeniu pokreśliły społeczny charakter tej tragedii. Jak podkreśliły doszło do niej "Jeden z dni w roku, kiedy miliony Polaków staje ponad podziałami i decyduje się na bezinteresowną pomoc drugiemu człowiekowi, zakończył się tragedią".
Kwadrans zadumy nad tragicznie zmarłym prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem miał miejsce także w Bielsku-Białej. W wiecu przeciwko przemocy i nienawiści na Placu Chrobrego udział wzięli m.in. przedstawiciele władz miasta i kilkuset mieszkańców. Wielu trzymało w dłoniach zapalone znicze i portrety zamordowanego samorządowca. Na początku głos zabrała była opozycjonistka w czasach PRL i europoseł Grażyna Staniszewska, która wyraziła nadzieję, że ten tragiczny moment będzie początkiem porozumienia w kraju. - Jesteśmy tutaj po to, aby piętnastoma minutami milczenia uczcić pamięć tragicznie zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza - mówiła była bielska radna.