100 tysięcy dolarów w spadku zapisała Miejskiemu Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt "Reksio" w Bielsku-Białej, Amerykanka polskiego pochodzenia, pani Maria z Chicago.
— Schronisku bardzo brakuje lecznicy dla podopiecznych a miasto nie miało na nią pieniędzy. Planujemy darowiznę przekazać na ten cel. — mówi zadowolony z prezentu wiceprezydent Bielska-Białej, Adam Ruśniak.
Podarowane 100 tysięcy dolarów na lecznicę nie wystarczy, ale władze obiecują, że pozostałe pieniądze niebawem uda się znaleźć. Bielskie schronisko niesie pomoc głównie bezdomnym psom i kotom. Tych pierwszych jest tam obecnie ok. 100, kotów zaś 80.
Autor: Jarosław Krajewski /rs/