26 czerwca 1972 roku, czyli 47 lat temu, rozpoczęła się seryjna produkcja Syreny 105, najpierw w Warszawie, a dwa miesiące później w Bielsku-Białej.
Pierwszą wersję, czyli Syrenę 100 wyprodukowano w 1957 roku, kolejne modele w wersjach od 101 do 104 produkowano do początków lat 70. Najnowsza 105. zjeżdżała z taśm bielskiej Fabryki Samochodów Małolitrażowych przez 11 lat. Jak mówi Jacek Balicki, wiceprezes Automobilklubu Beskidzkiego, znawca starych samochodów, w Syrenie docenić należy całkowicie polską myśl techniczną oraz prostotę konstrukcji, wadą była kiepska jakość i wynikająca stąd konieczność częstych przeglądów i napraw.
— W 1972 roku, kiedy ruszyła produkcja Syreny 105, był to już pojazd przestarzały — mówi z okazji rocznicy Antoni Przychodzień z bielskiego Muzeum Fiata 126p. Jego zdaniem o tym, że Polskę ostatecznie zmotoryzował Maluch, a nie poczciwa Syrenka, zdecydowała nowoczesność konstrukcji "Malucha" i wysokie potencjalne koszty modernizacji Syreny.
Do zakończenia produkcji w 1983 roku wyprodukowano ponad 520 tysięcy stopiątek, najnowszy model syreny doczekał się także wersji pick-up, czyli R-20 oraz dostawczej, czyli Bosto.
Autor: Jarosław Krajewski /rs/