Bielski szpital pediatryczny przeżywa sytuację kryzysową w związku z odejściami anestezjologów, co nie oznacza, że są kłopoty z funkcjonowaniem, wszystkie oddziały przyjmują pacjentów, poinformował dziś jego dyrektor dr Ryszard Odrzywołek.
Pod koniec września pracujący w szpitalu anestezjolodzy zgłosili chęć odejścia z pracy zgodnie ze złożonymi wymówieniami będą pracować jeszcze do końca października.
Problem do końca miesiąca powinien zostać rozwiązany uważa, mający pieczę nad placówką starosta bielski Andrzej Płonka. Jak mówi, w razie czego nie będzie problemu ze znalezieniem nowych lekarzy.
Spór z dyrekcją rozpoczął się od sprawy ordynatora Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków Marka Sobola, który jako pierwszy złożył wypowiedzenie z pracy. Powodem miały być zastrzeżenia lekarza dotyczące organizacji pracy w placówce.
Autor: Jarosław Krajewski/ml/