Jastrzębianie nie bez problemów pokonali Ciarko STS Sanok po rzutach karnych. Strata punktu oznacza, że lider PHL ma już tylko jedno oczko przewagi nad GKS-em Tychy.
Choć w pierwszej tercji JKH GKS miał chwilami miażdżąca przewagę, to jako pierwsi już w 6. minucie prowadzenie objęli sanoczanie. Bramkę zdobył Maciej Witan, który strącił uderzenie spod niebieskiej Bartosza Florczaka. Goście ruszyli na bramkę znakomicie dysponowanego Patrika Spiesznego. Dominacja przyniosła efekt w 17. minucie, gdy Radosław Sawicki pomógł przy strzale z pół-dystansu Zacka Philipsa i doprowadził do remisu.
W drugiej partii gospodarze nieco uspokoili sytuację, za sprawą czego nieco więcej pracy miał także Patrik Nechvatal. Druga partia skończył się wynikiem bezbramkowym chociaż goście w 28. minucie powinni objąć prowadzenie. Rzutu karnego po faulu na Dominiku Pasiu nie wykorzystał Marek Hovorka.
Remis utrzymał się aż do drugiej połowy trzeciej tercji. Podopieczni Roberta Kalabera ciągle atakowali bramkę Ciarko STS, ale w żaden sposób nie potrafili pokonać Spiesznego. W 51. minucie Nechvatala próbował pokonać niełatwym strzałem Eetu Elo. Dwie minuty później nie było już wątpliwości. Gola dla Sanoka zdobył Yauheni Kameneu, choć wydatnie pomógł mu rykoszet.
Lider PHL ruszył do odrabiania strat. Już na trzy minuty przed finiszem o czas poprosił Robert Kalaber i miało to miejsce podczas kary dla Huberta Demkowicza. Na szczęście jastrzębianie nie zmarnowali tej okazji i w podbramkowym zamieszaniu dzięki przytomności Marka Hovorki doprowadzili do remisu.
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. O wyłonieniu zwycięzcy musiały decydować karne. Jakby mało było emocji, to na dodatek również ta część spotkania okazała się nadzwyczajna. Zawodnicy obu ekip wykonali niemal... trzydzieści rzutów karnych, ale tylko trzy z nich znalazły drogę do siatki. W drużynie JKH jedyny oba karne wykorzystał Kanadyjczyk Zackary Philips i dwa punkty pojechały na Śląsk.
Ciarko STS Sanok - JKH GKS Jastrzębie 2:3 (1:1, 0:0, 1:1 - 0:0) k. 1:2
1:0 Maciej Witan - Bartosz Florczak, Konrad Filipek (05:43)
1:1 Radosław Sawicki - Zackary Phillips, Ēriks Ševčenko (16:40, 5/4)
2:1 Jauhienij Kamienieu - Jesperi Viikilä, Riku Sihvonen (52:57)
2:2 Marek Hovorka - Zackary Phillips, Mateusz Bryk (57:50, 5/4)
2:3 Zackary Phillips (65:00, decydujący rzut karny)
Minuty karne: 8-8
Strzały: 23-52
Ciarko STS Sanok: Spěšný (Wojciechowski n/g) - Florczak, Rąpała (2); Strzyżowski, Wilusz, Biały - Kamienieu, Piippo (2); Elo, Viikilä, Sihvonen (2) - Demkowicz (2), Biłas; Bukowski, Witan, Filipek - Skokan, Bielec; Łyko, Ginda, Dobosz. Trener: Marek Ziętara.
JKH GKS: Nechvátal (Marek n/g) – Bryk, Górny; Sawicki (2), Rác, Kasperlík – Ševčenko, Kostek; Urbanowicz, Hovorka, Phillips – Jass, Horzelski; Wałęga, Paś, Sołtys – Michałowski, Gimiński (2); Wróbel (4), Jarosz, Pelaczyk. Trener: Róbert Kaláber.
Autor: Piotr Muszalski/pm/
