Iga Świątek znów bez straty seta pokonała kolejną rywalkę w wielkoszlemowym turnieju Australian Open. Teraz kolej na Simonę Halep.
Polka już w pierwszym gemie przełamała rywalkę. Po chwili utrzymała własne podanie, a Francuzka musiała też unać jej wyższość w trzecim gemie i po nieco ponad 10 minutach Świątek prowadziła 3:0. Niestety, choć była tego bliska, nie utrzymała własnego serwisu. Po przełamaniu Polki, Ferro zdobyła jeszcze 3 gemy z rzędu i wyszła na prowadzenie 4:3. W tym okresie Świątek popełniała mnóstwo niewymuszonych błędów, z czego korzystała przeciwniczka. W ósmym gemie tenisistka znad Wisły miała kilka okazji na przełamanie, ale Francuzka dzielnie się trzymała. Przy równowadze Świątek popisała się kapitalnym zagraniem zza kortu i to był moment zwrotny tego seta. Świątek znów osiągnęła przewagę, a w następnym punkcie przełamała rywalkę i było 4:4 Po chwili Polka dorzuciła punkty z własnego podanie, a w dziesiątym gemie ponownie przełamała Ferro, co dało jej zwycięstwo 6:4.
Triumfatorka Rolanda Garrosa drugiego seta rozpoczęła identycznie jak pierwszego, czyli od przełamania Fiony Ferro. Następnie utrzymała własne podanie, ale już w trzecim gemie rywalka odpowiedziała. Po swoim serwisie Świątek prowadziła 3:1. Francuzka nieźle rozegrała własne podanie i choć polska zawodniczka dzielnie walczyła, to gem padł łupem jej przeciwniczki. W siódmym gemie Polsce udało się przełamać Ferro, ale już w kolejnym, gdzie Świątek serwowała by wygrać spotkanie, tym razem to Francuzka okazała się lepsza. Przy stanie 5:3 i serwisie Ferro Świątek doprowadziła do 2 piłek meczowych. Pierwszej jeszcze nie udało jej się wykorzystać, ale drugą już tak i statecznie wygrała seta 6:3.
W IV rundzie Iga Świątek zmierzy się z rozstawioną z numerem 2, Simoną Halep. Rumunka będzie chciała zrewanżować się, za porażkę ze Świątek w turnieju French Open. Mecz 1/8 finału Australian Open już w najbliższą niedzielę.
Iga Świątek - Fiona Ferro 2:0 (6:4, 6:3)
Autor: Piotr Muszalski/pm/
