Wiele emocji przyniosło pierwsze spotkanie półfinałowe w Jastrzębiu-Zdroju. Po pięciosetowej walce gospodarze wygrali z VERVĄ Warszawa.
Spotkanie od początku było wyrównane. Na początku seta prowadziła drużyna z Warszawy 8:6, jednak w kolejnych akcjach jastrzębianie wyszli na prowadzenie i utrzymywali dwupunktową przewagę. W decydującą fazę seta, po asie serwisowym Łukasza Wiśniewskiego, Jastrzębski Węgiel wchodził przy prowadzeniu 20:17. Nerwowa gra warszawskich siatkarzy była wodą na młyn dla miejscowych, którzy wygrali inauguracyjną partię 25:20.
W drugim secie lepiej zaczął funkcjonować atak gości, którzy dorzucili także dobry serwis i uzyskali pięć punktów przewagi prowadząc 8:3. VERVA kontrolowała przebieg wydarzeń na parkiecie, nie pozwalając jastrzębianom na wiele. Tylko w tym secie warszawianie postawili aż 6 skutecznych bloków. Andrea Gardini próbował się ratować czasem i zmianami w składzie, ale to też nie pomogło i goście prowadzili 23:18. Wtedy punkt zdobyli miejscowi, a w polu zagrywki pojawił się Jakub Bucki. Jastrzębski zespół niemal odrobił straty i VERVA prowadził już tylko 23:22. Końcówka należała jednak do gości, którzy wyrównali stan meczu.
Zawodnicy z Warszawy dobrze weszli też w trzecią partię prowadząc 6:4. Dobra gra Mohameda Al Hachdadiego sprawiła, że jastrzębianie doprowadzili do remisu 9:9, a po chwili prowadzili 14:12. Atak Andrzeja Wrony i as serwisowy Bartosza Kwolka dał kolejny remis i tak mecz toczył się do stanu 20:20. W końcówce seta znów na zagrywce błysnął Jakub Bucki i jastrzębski zespół wyszedł na prowadzenie 23:20. Po chwili warszawianie odrobili straty na 23:23, jednak od tej pory punkty zdobywał już tylko zespół gospodarzy.
Zacięta walka trwał w secie numer 3. Trzy punkty Bartosza Kwolka dały przewagę ekipie z Warszawy i prowadzenie 9:6. Po własnych błędach warszawskiej ekipy kontrolę na boisku przejęli gospodarze wychodząc na prowadzenie 15:13. Podopieczni Andrei Anastasiego zdołali zniwelować straty 17:17 i po udanej akcji Andrzeja Wrony wyszli na prowadzenie 20:18. Dwupunktowe prowadzenie utrzymali do końca seta, ostatecznie wygrywając go 25:22.
Mecz miał rozstrzygnąć tie-break. W nim zespoły nie kalkulowały, mocno stawiając na serwis, ale często też popełniając błędy w tym elemencie gry. Przy zmianie stron o jeden punkt lepsi byli gospodarze 8:7 i tę przewagę powiększyli do trzech oczek 11:8. O czas poprosił Andrea Anastasi, bo jego zespół nie funkcjonował w przyjęciu. Przerwy na niewiele się zdały, bo seta wygrali jastrzębianie 15:12.
Jastrzębski Węgiel – Verva Warszawa Orlen Paliwa 3:2 (25:20, 23:25, 25:23, 22:25, 15:12)
Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Wiśniewski, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Louati, Bucki, Kosok
Verva Warszawa Orlen Paliwa: Król, Trynidad De Haro, Nowakowski, Wrona, Kwolek, Grobelny, Wojtaszek (libero) oraz Superlak, Kozłowski, Szalpuk
Autor: Piotr Muszalski/pm/
