Niebezpieczna burza nad regionem. Kilkaset interwencji śląskiej straży pożarnej.
W okolicach Tarnowskich Gór, Dąbrowy Górniczej oraz Siewierza spadł grad o wielkości nawet kilku centymetrów. Grudki lodu niszczyły dachówki, karoserie samochodów i wybijały szyby w oknach. Strażacy odnotowali setki zgłoszeń z całego województwa. Najwięcej z powiatu będzińskiego, gdzie grad uszkodził 35 dachów gospodarczych i 7 mieszkalnych, jedna osoba została poszkodowana. Strażacy interweniują głównie przy zalanych piwnicach, podwórzach, drogach i połamanych drzewach blokujących dojazdy i zrywających linie. Tak jest m.in. w Czechowicach Dziedzicach gdzie przy ulicy Kopernika zerwane zostały linie średniego napięcia i część mieszkańców pozbawiona została prądu.
Wiele zgłoszeń także z okolic Gliwic. W powiecie gliwickim 100, będzińskim 68. Uszkodzone dachy 73 w tym na budynkach mieszkalnych 60 - informują strażacy. Słuchacze sygnalizują opady gradu wielkości małych piłeczek w Piekarach czy Siewierzu, podtopiony most w Gliwicach czy powalone konary drzew.
Lotnisko w Pyrzowicach informuje, że zgodnie z procedurami bezpieczeństwa mogą być opóźniane starty i lądowania samolotów. Jeśli w promieniu do 8 km od lotniska system Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej odnotuje uderzenie pioruna obsługa naziemna samolotów jest wstrzymywana. W konsekwencji zabronione są m.in. tankowania, wyładunek i załadunek bagaży z samolotów, pasażerowie nie mogą opuszczać statków powietrznych ani do nich wsiadać.
Autorzy: Kamil Jasek, Agnieszka Tatarczyk /rs/