Protesty przeciwko ostatniemu wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego odbywają się w kilku miastach województwa śląskiego.
Za pozostaniem Polski w Unii Europejskiej manifestują zgromadzeni na rynku w Katowicach.
Protesty mają związek z ostatnim orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, które mówi o wyższości prawa polskiego nad ustawodawstwem unijnym. Ich zdaniem to grozi opuszczeniem wspólnoty przez Polskę.
Na katowickim rynku zebrało się kilkaset osób z flagami polskimi i unijnymi, a do zebranych przemawiała m.in. wicemarszałek senatu, Gabriela Morawska-Stanecka.
Uczestnicy manifestacji podkreślają, że chcą, by Polska pozostała członkiem wspólnoty.
Pozostanie w Unii Europejskiej deklarują także włodarze miast w regionie. Taką deklarację złożył chociażby prezydent Katowic Marcin Krupa.
Oprócz Katowic, manifestacje odbywają się także w Częstochowie, Bielsku-Białej, Mikołowie, Tarnowskich Górach i Rybniku.
Organizatorzy nie zgadzają się z orzeczeniem, które mówi o wyższości prawa polskiego nad ustawodawstwem unijnym. Ich zdaniem to grozi opuszczeniem wspólnoty przez Polskę. Protesty mają pokazać, że Polacy chcą, byśmy pozostali w Unii.
Pozostanie w Unii Europejskiej deklarują także włodarze miast w regionie. Jak napisał na swoim profilu prezydent Katowic Marcin Krupa, w 2004 roku Katowice i cała Polska otworzyły się na Europę - a Europa otworzyła się na nas. W historii naszego kraju to jeden z najważniejszych momentów, który pozwolił nam wrzucić 6-bieg naszego rozwoju. Nasza obecność w Unii Europejskiej jest dla nas oczywista. Jak zadeklarował, Katowice zostają w UE.
Kilkaset osób demonstrowało dziś pod Zamkiem Sułkowskich w Bielsku-Białej poparcie dla członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
Demonstranci wyposażeni w biało-czerwone i unijne flagi skandowali hasło: "Zostajemy w Unii!". Wypowiadający się podczas wiecu mieszkańcy zarzucali rządzącemu Prawu i Sprawiedliwości oraz personalnie Jarosławowi Kaczyńskiemu, że dążą do wyprowadzenia Polski ze struktur europejskich. Prowadząca pikietę bielska senator Agnieszka Gorgoń-Komor wyliczała korzyści jakie płyną z członkostwa Polski w zjednoczonej Europie.
"Chcemy być Europejczykami dla siebie ale i dla przyszłych pokoleń Polaków, także tych, którzy dopiero się urodzą" - mówiła dziś senator.
Zarzuciła też rządzącym, że chcą wykorzystać Fundusz Odbudowy do 'siania propagandy nienawiści wśród Polaków', zamiast do odbudowy kraju po pandemii. Zgromadzenie przebiegło spokojnie, nie odnotowano incydentów.
Autorzy: Joanna Opas, Jarosław Krajewski