Nie najlepiej dla naszych skoczków rozpoczął się tegoroczny Puchar Świata. Do zawodów w Niżnym Tagile zakwalifikowało się 5 Polaków. Skoki z kwalifikacji i serii próbnej napawały optymizmem ale do II serii awansowało tylko dwóch Biało-Czerwonych.
Już na początku zawodów fatalnie spisali się Jakub Wolny i Andrzej Stękała. Ten pierwszy uzyskał 105 metrów. Stękała, który był rewelacją poprzedniego sezonu, skoczył tylko 96 metrów. O wiele lepiej spisał się Dawid Kubacki skacząc 125 m.
Zawiódł Piotr Żyła. Jego odległość 113,5 metra nie mogła dać mu awansu do serii finałowej. Cztery metry dalej wylądował Kamil Stoch. Zawodnik z Zębu nie trafił na dobre warunki ale i tak po wygraniu kwalifikacji i dobrym skoku w serii próbnej liczył na lepszy rezultat.
Najlepszy po skoku 50 zawodników był Halvor Egner Granerud. Norweg wylądował na 133. metrze wyprzedzając Karla Geigera i Ryoyu Kobayashiego. Kubacki był 8. a Stoch 19.
W II serii Stoch poprawił się uzyskując 125 metrów. Taki rezultat długo dawał prowadzenie Polakowi. Nie wyprzedził go też Kubacki, który skoczył tylko 115 metrów, co spowodowało, że nie obronił miejsca w pierwszej 10-ce.
Ostatecznie Kamil Stoch zajął 5. miejsce, a Dawid Kubacki był 13. Wygrał Karl Geiger przed Ryoyu Kobayashim i Halvorem Egnerem Granerudem.
Jutro kolejne zawody.
Autor: Piotr Muszalski/pm/
