Śląsk w tym roku stracił dwóch utalentowanych himalaistów. Odeszli od nas Artur Hajzer i Tomasz Kowalski.
Pierwszy z nich, związany ze Śląskiem twórca programu Polski Himalaizm Zimowy i zdobywca siedmiu ośmiotysięczników, partner wspinaczkowy Jerzego Kukuczki, zginął tragicznie 7 lipca na Gaszerbrumie I. Do zdarzenia doszło podczas odwrotu, po nieudanym ataku szczytowym. Hajzer spadł z tak zwanego Kuluaru Japońskiego kilkaset metrów do podstawy ściany. Został pochowany przez swojego partnera wspinaczkowego Marcina Kaczkana w szczelinie lodowej na zboczach Gasherbruma I.
Pochodzący z Dąbrowy Górniczej Tomasz Kowalski zginał po tym, jak razem z Adamem Bieleckim, Arturem Małkiem i Maciejem Berbeką stanęli jako pierwsi na szczycie niezdobytego wcześniej zimą ośmiotysięcznika Broad Peak w Karakorum. Do zdarzenia doszło w trakcie zejścia po udanym ataku szczytowym. Wtedy też zginął nestor polskiego himalaizmu – Maciej Berbeka. Ciało Tomasza Kowalskiego zostało odnalezione przez wyprawę Jacka Berbeki i pochowane w jednej ze szczelin masywu Broad Peak.
Autor: Marcin Rudzki