Inwazja Rosji na Ukrainę. Przedstawiamy najświeższe oraz najważniejsze fakty i wydarzenia.
[21:30] Osiem osób zginęło na wschodzie Ukrainy w rosyjskim ostrzale. Ofiary to cywile, poinformowały władze obwodów charkowskiego i donieckiego, gdzie Rosjanie starają się przełamać ukraińską obronę.
Pięć osób zostało zabitych przez rosyjski ostrzał miasta Łyman w obwodzie donieckim. Jedenaście osób odniosło tam rany. Wojska rosyjskie ostrzelały również osiedla mieszkalne w Charkowie. Tam życie straciły trzy osoby. Osiem zostało rannych.
[19:30] Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy poinformował, że na okupowanych terenach Rosjanie mają niszczyć infrastrukturę medyczną i wywozić sprzęt, pozostawiając miejscową ludność bez opieki medycznej. Ponadto lekarze mają być zmuszani do leczenia rosyjskich żołnierzy.
Ukraińska Prawda pisze, że jedną ze zrabowanych placówek jest szpital w Starobielsku w obwodzie ługańskim, a konkretniej jego oddział zakaźny. Rosjanie mieli wywieźć sprzęt dostarczany od międzynarodowych darczyńców i rządu. Skradzione miały zostać także respiratory, które służyły leczeniu chorych na COVID-19.
Dziennikarze przekazali, że regionalna przychodnia przeciwgruźlicza w Wowczańskiej w obwodzie charkowskim miała stać się obiektem, który zapełniają ranni Rosjanie. Personel medyczny ma być zmuszany do leczenia rosyjskich żołnierzy. W przychodni ma być odmawiana opieka medyczna osobom chorym na gruźlicę. Ponadto lekarze mają być poddawani badaniom wariograficznym - ci, którzy go nie przejdą, mają przymusowo trafiać na front. Z kolei szpital w Połogach w obwodzie zaporoskim miał zostać przekształcony w skład amunicji. Także szpital w mieście Bałaklija ma być przepełniony rannymi rosyjskimi żołnierzami.
[18:00] Z zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu ewakuowano ponad 100 cywilów. Poinformowały o tym władze Ukrainy. Ewakuacja była możliwa, dzięki trwającemu 2 doby wstrzymaniu ognia. Zapowiedziano też starania o kolejne akcje ratunkowe.
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk podkreśliła, że operacja trwała 3 doby. Wśród ponad 100 ewakuowanych są kobiety dzieci i osoby starsze. Jak zaznaczyła, operacja jest kontynuowana i była ona możliwa dzięki staraniom prezydenta Zełenskiego Sekretarza ONZ Antonio Guterresa i dzięki Czerwonemu Krzyżowi.
Iryna Wereszczuk podkreśliła, że mieszkańcy Mariupola od ponad 50 dni przebywali praktycznie bez jedzenia i wody, ale przez ten czas wierzyli, że będą uratowani. Z kolei Dawyd Arachamija - przedstawiciel Ukrainy w rozmowach pokojowych poinformował że ewakuacja była możliwa dzięki pierwszemu, trwającemu dwie doby zawieszeniu broni na terenie zakładów. Obecnie, jak dodał, czynione są starania aby ewakuacja była kontynuowana. Wyraził nadzieję na dalszą współpracę z instytucjami międzynarodowymi i ewakuowanie wszystkich, którzy znajdują się w zakładach Azowstal.
Wcześniej informowano, że w oblężonej fabryce metalurgicznej w Mariupolu znajduje się około tysiąca cywilów. Ich ewakuacja nie była możliwa z powodu rosyjskich ostrzałów i bombardowań. Zakładów broni też kilka tysięcy ukraińskich żołnierzy, którzy zapowiedzieli, że nie złożą broni.
[17:00] Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że grupa około 100 osób opuściła zakłady Azowstal w obleganym przez Rosjan Mariupolu.
Dziś, przy współpracy ONZ i Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, rozpoczęto ewakuację zakładów, w których schronienie znalazło około tysiąca cywilów i około 2 tysięcy ukraińskich żołnierzy.
"Pierwsza grupa zmierza już do kontrolowanego obszaru. Jutro spotkamy ich w Zaporożu. Dziękuję naszemu zespołowi! Teraz razem z ONZ pracują nad ewakuacją innych cywilów z fabryki" - napisał na Twitterze Wołodymyr Zełenski.
[16:00] Trwa ewakuacja z huty stali Azowstal w zbombardowanym ukraińskim mieście Mariupol. Informację podała Associated Press powołując się na Organizację Narodów Zjednoczonych.
Rzecznik pomocy humanitarnej ONZ Saviano Abreu powiedział agencji, że wysiłki mające na celu ewakuację ludzi z huty Azowstal są podejmowane we współpracy z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża oraz z urzędnikami ukraińskimi i rosyjskimi.
Sytuację nazwał "bardzo złożoną", ale nie podał żadnych szczegółów. Jak pisze AP, w magazynach huty, która jest jedynym miejscem w Mariupolu nie zajętym przez Rosjan, znalazło schronienie około tysiąca cywilów i około 2 tysięcy ukraińskich żołnierzy.
W obwodzie biełgorodzkim w Rosji płonie teren przy budynku należącym do ministerstwa obrony. Poinformował o tym gubernator tamtejszego obwodu Wiaczesław Gładkow.
Do zdarzenia doszło na pograniczu obwodów Borysów i Biełgorod oraz powiatu Jakowlew. Wyjaśniane są przyczyny pożaru, a także szacowane są zniszczenia. Na miejscu pracują odpowiednie służby. Jedna osoba została ranna. Wcześniej w obwodzie Biełogorod doszło do wybuchu, eksplozję zlokalizowano w składzie amunicji. Obwód biełgorodzki położony jest przy granicy z Ukrainą.
[14:00] Szef KPRM Michał Dworczyk poinformował na Twitterze, że kolejny transport humanitarny z Polski dotarł do obwodu charkowskiego.
Tym razem przekazaliśmy prawie 600 ton długoterminowej żywności dla osób cierpiących z powodu rosyjskiej agresji. Dziękuję Kancelarii Premiera oraz Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych za sprawną organizację - napisał minister Michał Dworczyk.
O odebraniu transportu poinformował też na Facebooku Ołeh Syniehubow, szef charkowskiej administracji obwodowej.
Obwód charkowski otrzymał kolejny transport humanitarny. Przyjechał pociąg z trzydziestoma kontenerami z żywnością o długiej przydatności do spożycia. To prawie 600 ton. Gminy obwodu charkowskiego cierpiące z powodu rosyjskiej agresji otrzymały w ten sposób tak ważną pomoc dzięki wcześniejszym ustaleniom Kancelarii Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i oraz wicepremiera Iryny Wreszczuk z polskim rządem - napisał Ołeh Syniehubow.
Dodał, że to już trzeci taki pociąg.
Dziękuję panu Michałowi Dworczykowi za osobisty udział i zorganizowanie tak cennego ładunku dla nas w celu pomocy naszym mieszkańcom. Razem wygramy! Chwała Ukrainie! - napisał na Facebooku szef charkowskiej administracji obwodowej.
[13:50] Papież Franciszek powiedział, że wydarzenia w Ukrainie dowodzą "makabrycznego regresu człowieczeństwa". Na Placu św. Piotra odmówił wraz z wiernymi modlitwę Anioł Pański.
Zastanawiam się, wraz z tak wieloma udręczonymi ludźmi, czy naprawdę szukamy pokoju - zauważył papież.
Zapewnił, że myślami szczególnie jest z miastem, którego patronką jest Maryja - Mariupolem; miastem, jak zaznaczył, "barbarzyńsko zbombardowanym i zniszczonym". Zaapelował o skuteczne utworzenie korytarzy humanitarnych dla osób ukrywających się w zakładach Azowstal.
Franciszek wezwał też wiernych, by w maju - miesiącu poświęconym Matce Bożej - swoje modlitwy odmawiali w intencji pokoju na Ukrainie.
[11:25] Trwają rosyjskie przygotowania do ataku na Mikołajów i Krzywy Róg na południu Ukrainy. Rosjanie atakują ukraińskie pozycje w Donbasie i obwodzie charkowskim. Bombardowane są także obiekty cywilne. W Donbasie Rosjanie atakują na całej linii frontu. Próbują zająć całośćobwodów ługańsiego i donieckiego. Ostrzeliwują szereg miast i miejscowości.
Jak wyjaśnia szef cywilno-wojskowej administracji miasta Sewerodonieck Ołeksandr Striuk - niektórych dzielnic już się nie da odbudować i trzeba je będzie wznosić na nowo, ponieważ w wyniku ostrzałów zostały tam tylko, wypalone od środka, betonowe konstrukcje.
Jak wynika z informacji ukraińskiego sztabu generalnego - rosyjskie wojsko w zajętym obwodzie chersońskim prowadzi działania bojowe, których celem jest ofensywa na dwa duże miasta na południu kraju - Mikołajów, oraz Krzywy Róg. W Mikołajowie w ostatnich godzinach słychać było silne eksplozje. W obwodzie charkowskim w okolicach Iziumu trwają intensywne walki. Rosjanie ostrzeliwują też za pomocą artylerii drugie co do wielkości ukraińskie miasto Charków.
[10:00] Rosyjskie wojska przygotowują się do natarcia w kierunkach Mikołjowa oraz Krzywego Rogu, informuje sztab generalny Ukrainy. Ma o tym świadczyć rosyjska aktywność wykraczająca poza granice obwodu chersońskiego.
Aby przyspieszyć tempo ofensywy, dowództwo Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej kontynuuje działania mające na celu zwiększenie zdolności uderzeniowych swoich wojsk. Broń i sprzęt wojskowy są przerzucane z Zachodniego, Centralnego i Wschodniego Okręgów Wojskowych oraz Floty Północnej są przewożone koleją do rejonów graniczących z Ukrainą. - informuje ukrański sztab.
W ostatnich godzinach najcięższe walki trwały w ługańskim, donieckim, charkowskim, chersońskim obwodach. Na Zaporożu dochodzi do lokalnych starć. W Odessie słychać wybuchy i działania obrony przeciwlotniczej. W pozostałych regionach noc minęła względnie spokojnie.
W wyniku rosyjskiej agresji zginęło 219 ukraińskich dzieci - informuje ukraińska Prokuratura Generalna. Rannych zostało 404 dzieci.
Od piątku pięcioro dzieci zostało rannych w wyniku bombardowań rosyjskich w obwodzie donieckim. Przedwczoraj dwunastoletnia dziewczynka została ranna w czasie ostrzału w obwodzie chersońskim. Najwięcej ofiar wśród nieletnich jodnotowano w obwodach: donieckim, kijowskim i charkowskim.
Prokuratura podała także, że od początku wojny uszkodzeniu uległo 1 570 placówek oświatowych. 111 z nich zostało doszczętnie zniszczonych.
[8:00] Ukraińskie władze zatrzymały mera Burynia, jego zastępcę i radnego miasta. Są podejrzani o współpracę z rosyjskimi wojskami - podało biuro Prokuratora Generalnego. Zatrzymani mieli dostarczać Rosjanom informacje w czasie walk w obwodzie sumskim. Są podejrzani także o to, że zapewniali najeźdźcom zakwaterowanie i dostarczali im żywność oraz paliwo. Sąd ma zdecydować, jakie środki zapobiegawcze zastosować wobec zatrzymanych.
Władze Ukrainy zamknęły porty morskie w Berdiańsku, Mariupolu, Skadowsku i Chersoniu do czasu wyzwolenia tych terytoriów spod rosyjskiej okupacji. Decyzję podjęło ministerstwo infrastruktury. W komunikacie resortu czytamy, że decyzję podjęto z powodu braku możliwości obsługi pasażerów, wykonywania przeładunków, przyjmowania transportów i innej działalności gospodarczej. Ponadto - jak wskazano - ze względu na rosyjską inwazję ukraińskie władze nie są w stanie zapewnić obecnie wymaganego poziomu bezpieczeństwa żeglugi i ochrony środowiska.
[07:00] Oddany niedawno do użytku pas startowy na lotnisku w Odessie na południu Ukrainy został zniszczony wskutek ataku rakietowego. Ukraińskie władze zapowiedziały, że lotnisko zostanie szybko odbudowane.
"Zniszczono pas startowy na odeskim lotnisku. Oczywiście odbudujemy go, ale Odessa nie zapomni uczynków Rosjan" - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym wystąpieniu.
Według ukraińskich władz rosyjskie rakiety, które trafiły w lotnisko, zostały wystrzelone z półwyspu krymskiego. W ataku nikt nie ucierpiał.
Burmistrz Odesy Hennadij Truchanow przypomniał, że projektowanie i budowa nowoczesnego pasa startowego trwała 10 lat. Został on oficjalnie otwarty w lipcu ubiegłego roku.
"Dzięki rozbudowie lotniska spodziewaliśmy się masowego napływu turystów z całego świata. Zamiast tego dostaliśmy atak rakietowy" - napisał Hennadij Truchanow na Fecebooku.
On również zapowiedział odbudowę pasa startowego i zapewnił, że Odessa będzie gotowa na przyjęcie turystów po zakończeniu wojny.
23 kwietnia w rosyjskim ataku rakietowym na Odessę jeden z pocisków uderzył w 15-piętrowy budynek mieszkalny, wywołując pożar. Zginęło co najmniej osiem osób, 18 zostało rannych.
[00:00] "Ukraina będzie wolna"- mówił w cowieczornym wystąpieniu w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Mija 66. dzień walki tego kraju z rosyjskim agresorem.
Wołodymyr Zełenski powiedział, że "ukraińska flaga wróci tam, gdzie powinna być".
Będą wolne i Cherson i Nowa Kachowka, Melitopol, Berdiańsk, Dnieproudne i wszystkie inne tymczasowo okupowane miasta i wspólnoty, w których okupanci udają "właścicieli". Ukraińska flaga wróci razem z normalnym życiem, którego Rosja po prostu nie potrafi zapewnić nawet na swoim terytorium"- mówił.
Wołodymyr Zełenski w części wystąpienia, po rosyjsku, zwrócił się bezpośrednio do rosyjskich żołnierzy. Mówił, że rosyjskie dowództwo musi się przygotować na nowe poważne straty na Ukrainie po tym, jak oddziały zostały zdziesiątkowane w marcu i kwietniu. Szuka nowych ludzi do walk na Ukrainie i nie mówi całej prawdy, że żołnierze idą na śmierć. "Nie ujawniają, jakie nowe szacunki odnośnie strat mają generałowie. Każdy rosyjski żołnierz może jeszcze ocalić swoje życie. Dla was lepiej jest żyć jest w Rosji niż polec na naszej ziemi"- dodał.
Prezydent Ukrainy poinformował też, że rozmawiał dzisiaj telefonicznie m.in. z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem o sytuacji na wschodzie kraju i w oblężonym Mariupolu. Politycy omówili też brytyjskie wsparcie wojskowe w postaci broni defensywnej oraz działania dyplomatyczne na rzecz pokoju na Ukrainie.
/iar/pg/
