Na wtorek zaplanowano kolejna turę mediacji miedzy spółkami Tauron i Rafako w sprawie wartego 6 miliardów złotych bloku energetycznego w Jaworznie.
Tauron zadeklarował chęć porozumienia z głównym wykonawcą i dokończenia kontraktu. Wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed powiedział Radiu Katowice, że w interesie Rafako i Tauronu jest zawarcie porozumienia i zakończenie sporu. Jego zdaniem to konieczność.
Utraty miejsc pracy boją się pracownicy raciborskiego przedsiębiorstwa. To około tysiąca osób. Przedstawiciele firmy podkreślają jednak, że kolejny tysiąc zatrudniony jest w firmach świadczących usługi podwykonawcze. Rafako odwiedził przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, który wzywał do szybkiego i polubownego rozwiązania problemu.
— W tej sprawie potrzebne są jednoznaczne decyzje — powiedział Tusk.
Jak informuje Marek Langer z Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Zakładu Pracy Rafako, były premier został zaproszony, aby nagłośnić sprawę.
— Oczekujemy konkretnych decyzji organu nadzorczego Tauronu — mówi Jacek Balcer, dyrektor komunikacji korporacyjnej grupy Rafako.
Załoga Rafako boi się, że sytuacja może doprowadzić do upadłości przedsiębiorstwa.
Firmy od miesięcy nie potrafią się porozumieć w sprawie awarii i usterek nowego bloku. Tauron zarzuca wykonawcy błędy konstrukcyjne, z kolei Rafako wskazuje, ze awarie spowodowane były spalaniem węgla złej jakości. Tauron wskazuje, ze ekspertyza jakości węgla przedstawiona przez Rafako jest błędna, bowiem próbki do badań pobrano z innych miejsc niż wskazuje kontrakt. Państwowa spółka ma nadzieje, że mediacje będą merytoryczne i wspólnie uda się ustalić zasady, na jakich zostaną usunięte wady konstrukcyjne bloku.
— Tauron oczekuje, by blok osiągnął parametry kontraktowe — mówi Trajan Szuladziński, prezes Tauron Wytwarzanie.
Obie strony sporu deklarują gotowość do dalszych negocjacji.
Na wtorek zaplanowano kolejną turę mediacji miedzy spółkami Tauron i Rafako w sprawie wartego 6 miliardów złotych bloku energetycznego w Jaworznie. Senator Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Piecha odniósł się do toczonej wokół sporu politycznej burzy i zaapelował o spokój.
Poseł PiSu Bolesław Piecha zaznacza jednak, że przyszłość firmy RAFAKO może być uzależniona także od zdolności dostosowania się do potrzeb rynkowych.
Toczący się spór budzi także niepokój pracowników RAFAKO, którzy obawiają się o swoje miejsca pracy. W firmie zatrudnionych jest około 1000 osób. Kolejny tysiąc pracuje w firmach świadczących usługi podwykonawcze.
Autorzy: Wojciech Kocjan, Joanna Opas, Piotr Pagieła /rs/
