Skrajnie wyziębionego i zaniedbanego 60-latka znaleźli policjanci w jednym z pustostanów w Wiśle.
Mężczyzna trafił do szpitala, poinformowali policjanci, którzy zaapelowali, by nie być obojętnym na potrzeby osób samotnych czy bezdomnych. Dzielnicowi: asp. szt. Bartłomiej Duraj i mł. asp. Łukasz Krężelok podczas obchodu rejonu służbowego weszli do jednego z pustostanów. Panował w nim przenikliwy chłód. Zastali tam samotnie mieszkającego 60-latka, który był skrajnie wychłodzony i zaniedbany. Policjanci wezwali karetkę, która zabrała mężczyznę do szpitala.
— Funkcjonariusze poinformowali też ośrodek pomocy społecznej o jego ciężkiej sytuacji i konieczności zapewnienia szerszej opieki — powiedział rzecznik policji w Cieszynie st. asp. Krzysztof Pawlik.
Rzecznik dodał, że pomoc w tym przypadku przyszła w porę.
— Nie bądźmy obojętni wobec osób potrzebujących pomocy, samotnie mieszkających czy narażonych na wychłodzenie. Pamiętajmy, że jeden telefon może uratować czyjeś życie. — powiedział rzecznik.
Z informacji Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego wynika, że tej zimy z wychłodzenia w regionie zmarły trzy osoby.
/PAP/rs/