Świętochłowiccy radni opozycją chcą, by Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła finansowanie projektu rewitalizacji stawu Kalina.
Oczyszczenie stawu Kalina to jedno z największych tego typu ekologicznych przedsięwzięć w Polsce.
— Projekt był wielokrotnie sprawdzany, to akcja polityczna — podkreślił Bartosz Karcz, wiceprezydent Świętochłowic.
Z projektu rewitalizacji Kaliny wycofały się specjalistyczne firmy, twierdząc, że miasto nie płaci w terminie za wykonane prace a projekt wymaga zmian, bo jest nierealny. Także miasto odstąpiło od umowy, bo dotąd nie wykonano założonych prac.
Zbiornik Kalina powstał przed I wojną światową, w miejscu wydobycia węgla. Przed wojną nad stawem działał ośrodek rekreacyjny z kąpieliskiem. Do lat 50. był względnie czysty. Dawny blask miał odzyskać w połowie przyszłorocznych wakacji. Teraz konieczny jest nowy przetarg.
Autor: Łukasz Kwaśny