Gliwiczanie znów nie znaleźli patentu na przeciwników. Po raz 10. w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy podopieczni Aleksandara Vukovicia musieli zadowolić się remisem.
To był typowy, piątkowy mecz polskiej ekstraklasy. Dużo walki ale mało konkretów. Jeżeli mały plusik za pierwszą połowę można było postawić po stronie Piasta, to kielczanie po zmianie stron byli bardzo aktywni. Ale tylko w pierwszych 10 minutach.
Potem to Piast doszedł do głosu. W 65. minucie ładnie z dystansu przymierzył wprowadzony kilka minut wcześniej Miłosz Szczepański ale Xavier Dziekoński nie dał się zaskoczyć. Dużo niecelnych strzałów mieliśmy w tym spotkaniu, bo okazje oczywiście były ale żeby o którejś powiedzieć, że była stuprocentową byłoby przesadą.
W ogóle ciężko było którejś z drużyn narzucić swoje warunki gry. Raczej były to kilkuminutowe zrywy ale gdy robiło się groźnie na wysokości stawali defensorzy lub jeden z golkiperów. Większość akcji obu drużyn kończyła się na 30. metrze na połowie przeciwnika.
Wydawało się, że w ostatnich 10 minutach któraś z drużyn w końcu śmielej ruszy na przeciwników ale ostatecznie byliśmy świadkami twardej gry, wielu fauli a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Więcej piłki w ostatnich minutach mieli gospodarze ale podopiecznym Aleksandara Vukovicia trudno było się przedostać w pole karne Korony. Kielczanie też mieli jeszcze jedną szansę w doliczonym czasie gry ale gliwiczanie umiejętnie blokowali uderzenia gości.
Najlepszym podsumowaniem tego spotkania jest fakt, że najwięcej radości wśród miejscowych kibiców wywołało pojawienie się na trybunach legendy klubu – Gerarda Badii, potem kibice nie mieli już powodów do radości i tak 10. remis Piasta w tym sezonie stał się faktem. Piast Gliwice – Korona Kielce 0:0.
Tak spotkanie podsumował kapitan gliwiczan Jakub Czerwiński:
Piast Gliwice - Korona Kielce 0-0
Piast: Plach - Pyrka, Mosór, Czerwiński, Katranis - Dziczek, Tomasiewicz - Felix (82. Huk), Chrapek (61. Szczepański), Kądzior (61. Kirejczyk) - Ameyaw.
Korona: Dziekoński - Zator, Malarczyk, Trojak, Godinho - Hofmeister (61. Takac) - Czyżycki (46. Podgórski), Remacle, Deaconu (61. Błanik), Nono - Shykauka (61. Dalmau).
Autor: Piotr Muszalski/pm/
