Dwóch mężczyzn zatrzymano w związku ze znalezionym ładunkiem na stadionie Ruchu Chorzów.
— Zatrzymani w wieku 21 i 23 lat już usłyszeli zarzuty czynienia przygotowania do przestępstwa sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, mającego postać eksplozji materiałów łatwopalnych lub wybuchowych — mówi rzeczniczka chorzowskiej policji, Justyna Dziedzic.
Dziś przeprowadzony zostałe eksperyment procesowy mający wyjaśnić, jakie dokładnie materiały mężczyźni wnieśli na teren stadionu. Jeżeli okaże się, że nie był to ładunek, który mógł wybuchnąć i nie stanowił on zagrożenia dla innych, to zarzuty postawione mężczyznom mogą się zmienić. Jak nieoficjalnie ustaliło Radio Katowice do wybuchu w czasie eksperymentu jednak nie doszło.
Materiały pirotechniczne zostały zakopane na stadionie przed Derbami Śląska przy sektorze dla kibiców drużyny przyjezdnej. Policja znalazła także urządzenie, które mogło służyć do zdalnego odpalenia ładunku.
Chorzowska policja chce zamknięcia Stadionu Ruchu Chorzów dla kibiców na najbliższe rozgrywki. Przygotowuje w tej sprawie wniosek do urzędu miasta. Sprawę prowadzi chorzowska prokuratura, mówi prokurator Andrzej Sikora.
Śledczy na razie nie ujawniają, czy były tam materiały łatwopalne czy wybuchowe. Za ten czyn mężczyznom grozi 10 lat więzienia.
Autor: Dorota Stabik, Łukasz Kałuża