Wyruszył z Tychów aż do Gdańska.
Nie samochodem, nie rowerem, tak jak rok temu. Chce przebiec 580 km w pięć dni. Mowa o sierżancie Pawle Cieśliku, który na co dzień pełni służbę w katowickiej policji. Celem akcji jest zebranie od sponsorów i darczyńców jak najwięcej pieniędzy. Środki te zostaną przekazane na Śląskie Hospicjum dla Dzieci w Tychach.
Jak mówi Paweł Cieślik, hospicjum brakuje specjalistycznego sprzętu. Teraz ich zakup będzie możliwy.
Jak twierdzi Natasza Godlewska, prezes Fundacji Śląskie Hospicjum dla dzieci w Tychach, takie akcje dają efekt nie tylko materialny.
To już druga akcja organizowana przez Pawła Cieślika. Rok temu tę samą trasę przejechał na rowerze w ciągu 20 godzin. Teraz na mecie zjawić powinien się 11 listopada.
Każdy, kto chce wspomóc Śląskie Hospicjum dla dzieci, może dołączyć do biegu.
Autor: Łukasz Szwej