Sensacją zakończyło się pierwsze w tej kadencji posiedzenie nowo wybranej Rady Miejskiej w Bielsku-Białej.
Liczący 10 członków, najliczniejszy w radzie, klub radnych PiS nie będzie miał swojego przedstawiciela w prezydium Rady. W głosowaniu na przewodniczącego przepadł zgłoszony przez klub PiS Przemysław Drabek. Zwyciężył natomiast Jarosław Klimaszewski wspierany przez PO.
Także podczas wyboru wiceprzewodniczących doszło do niespodzianek. Zwyczajowo klub, który ma najwięcej radnych obejmuje ważne stanowiska, ale i tym razem przedstawiciel PiS nie objął funkcji zastępcy, która przypadła Ryszardowi Batyckiemu z kluby Wyborców Jacka Krywulta, czyli prezydenta miasta. Radni z klubu PiS nie kryli swego zaskoczenia i rozczarowania wynikiem głosowania. Przyznali także, iż uważają, że taki wynik jest wyrazem braku szacunku i lekceważenia mieszkańców, którzy w wyborach samorządowych głosowali na kandydatów PiS. Natomiast pozbawienie największego klubu radnych reprezentanta w prezydium Rady Miejskiej uznali za złamanie obyczajów demokratycznych i zasad politycznej kultury.
Autor: Andrzej Ochodek