To już kolejna batalia czesko-polska. Po interwencji w sprawie czeskiej reklamy sieci komórkowej, teraz też, po raz kolejny, walka o... jedzenie.
W najnowszej czeskiej instrukcji rządowej kilkakrotnie podkreśla się, tłustym drukiem, konieczność kontroli wyłącznie polskich wyrobów i surowców. Wymienia się polskie mięso, warzywa i owoce oraz mleko. W Czeskim Cieszynie natomiast nadal ustawiają się kolejki po polskie mięso.
Alina Bańczyk, która od lat prowadzi restaurację po czeskiej stronie, ma swoją teorię w tej sprawie.
Czeska instrukcja nie obejmuje żywności z innych państw unijnych.
Autor: Andrzej Ochodek