W Świętochłowicach zajmą się problemami gmin pogórniczych, miasto przystąpiło do międzynarodowego projektu unijnego "CliMine".
Wraz z innymi europejskimi miastami zanalizują problemy zdegradowanych terenów i opracują sposoby na ich ponowne wykorzystanie. Tereny w Świętochłowicach, które będą podlegały opracowaniu to m.in. hałda w rejonie stawu Marcin oraz zapadlisko powstałe w 2008 r. w miejscu byłego szybu górniczego przy ul. Krasickiego. Oprócz tego eksperci zastanowią się, jak zmniejszyć inne uciążliwości związane z działalnością górniczą – emisję gazów cieplarnianych, a także szeroko rozumianą rewitalizację, chociażby pogórniczych osiedli mieszkaniowych, hałd, szybów i instalacji przemysłowych. Ponadto eksperci określą, czy da się te tereny wykorzystać do produkcji energii odnawialnej, budowy farm wiatrowych itp.
Każda gmina biorąca w nim udział może otrzymać od 150 do 200 tys. euro. Jak mówi prezydent Dawid Kostempski, to szansa dla Świętochłowic.
Jak dodaje prezydent Kostempski, rewitalizacji zapadlisk i hałd powinien dokonać podmiot odpowiedzialny za ich powstanie, ale nawet sądowa batalia nie pomogła.
Oprócz Świętochłowic w projekcie biorą udział takie miasta jak: Jastrzębie-Zdrój, niemieckie Oelsnitz/Erzgeb, czeski Chodov, chorwacki Labin, słoweńskie Velenje oraz austriacki Koflach, a także dwie uczelnie wyższe Uniwersytet Graz i Akademia Górniczo-Hutnicza z Krakowa.
Autorzy: Joanna Opas, Agnieszka Tatarczyk