Trwa montaż kombajnu, który ma wydrążyć nowy chodnik w stronę poszukiwanych górników.
Akcja w rudzkiej części kopalni Wujek trwa już czwartą dobę. Na razie trudno powiedzieć, kiedy kombajn ruszy. Eksperci liczą na to, że jutro uda się rozpocząć drążenie chodnika.
Jak przekonuje rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros, stworzenie nowej drogi jest obecnie najlepszym rozwiązaniem.
Choć prace trwają nieprzerwanie dzień i noc, niestety trudno mówić o pokonaniu większej odległości. Od miejsca gdzie mogą znajdować się górnicy ratowników wciąż dzieli około 300 metrów a warunki w jakich pracują uniemożliwiają przyśpieszenie akcji – przyznaje Wojciech Jaros.
Jaros podkreśla, że parametry powietrza wylatującego ze ściany wskazują na to, że jeśli górnicy przeżyli wstrząs, to mają czym oddychać.
Autor: Monika Krasińska