Tragedia na meczu Concordii Knurów z Ruchem Radzionków w Knurowie. Zmarł jeden z kibiców.
Wszystko zaczęło się od rzucania na murawe niebezpiecznych przedmiotów, potem chuligani wtargnęli na boisko a sędzia przerwał mecz, mówi rzecznik śląskiej policji Andrzej Gąska.
— To prawdopodobne, że męczyzna zginął na skutek interwencji policji — dodaje rzecznik.
Zmarły mężczyzna miał 27 lat.
Autor: Agnieszka Tatarczyk