W katowickim sądzie zakończył się proces apelacyjny śląskiej mafii paliwowej.
Wyrok zapadnie 11 grudnia. Śledczy zarzucili członkom grupy przestępczej wyłudzenie od państwa prawie 500 milionów złotych. Prokurator Wanda Ostrowska mówi, że tylko niewielka część przestępstw uległa przedawnieniu.
W 2012 roku sąd skazał śląskiego barona paliwowego, Henryka M. na 6,5 roku wiezienia, Krzysztofa Rutkowskiego na 2,5 roku a adwokata Andrzeja D. na karę 3 lat więzienia. Proceder polegał na tym że Henryk M. kupował komponenty paliwa, mieszał je i sprzedawał nie odprowadzając podatków. Oskarżeni usłyszeli też zarzuty prania brudnych pieniędzy czy powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych. W sumie apelacja dotyczy 16 osób.
Autor: Łukasz Kałuża