Tragiczny finał wyprawy na Babią Górę.
W masywie tej najwyższej góry Beskidów zmarł wczoraj 65-letni turysta. Mężczyzna wędrował w zorganizowanej grupie, która chciał wejść na szczyt, wychodząc z Markowych Szczawin, w kierunku wierzchołka. 65-latek zasłabł nieopodal przełęczy Krowiarki. Mężczyzna był reanimowany, najpierw przez turystów, później ratowników Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ostatecznie akcję przejął zespół wezwanego na miejsce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety mężczyzny nie udało się uratować.
Autor: Marcin Rudzki