Solidarność w Częstochowie okupuje gabinet dyrektora pogotowia ratunkowego.
40-osobowa grupa związkowców protestuje przeciwko zmianom w formie zatrudnienia ratowników, jakie zaproponowała dyrekcja. Paweł Niezgoda przewodniczący komisji zakładowej Solidarności w Częstochowskim pogotowiu wyjaśnia, że wygasające niebawem umowy o pracę mają być zastąpione umowami śmieciowymi.
Zdaniem Janusza Adamkiewicza, dyrektora pogotowia ratunkowego w Częstochowie, nikt nie straci pracy i nie ma powodu do protestu.
Mimo protestu części załogi pogotowie ratunkowe w Częstochowie pracuje normalnie.