Dziś obchodzony jest Światowy Dzień Żywności i Walki z Głodem.
Według danych GUS, w 2014 roku w skrajnym ubóstwie żyło 3 miliony Polaków. Oznacza to, że ich wydatki były mniejsze od minimum egzystencji ustalanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. Z drugiej strony przeraża fakt, że wiele osób nie szanuje jedzenia.
— W Europie marnotrawi się 100 milionów ton żywności, a w samej Polsce 9 milionów ton z czego ponad 2 miliony ton żywności wyrzuca się w gospodarstwach domowych — mówi Jan Szczęśniewski, prezes Śląskiego Banku Żywności.
Jak podkreśla Szczęśniewski, poranny gość Polskiego Radia Katowice, poważnym problemem jest też fakt, że włodarze miast i gmin tak naprawdę nie chcą korzystać z Europejskiego Programu Pomocy Najbardziej Potrzebującym.
Szczęśniewski dodał, że zgodnie z umową podpisaną w ramach udziału w Europejskim Programie Pomocy Najbardziej Potrzebującym, Bank Żywności, nawet gdyby chciał, nie może po prostu rozdać zgromadzonego jedzenia. Jeśli więc samorządy nie skorzystają z programu, żywność poprostu się zepsuje.
Tymczasem w Częstochowie zorganizowano dziś happening z okazji Światowego Dnia Żywności pod hasłem "Marnowanie jedzenia to śmierdząca sprawa". Przedszkolaki, uczniowie i dorośli przeszli przez centrum Częstochowy z transparentami, hasłami i plakatami. Apelowali o dbanie o żywność, choć jak sami przyznają, niestety – bywa z tym różnie.
Norbert Kępiński, prezes Banku Żywności w Częstochowie podkreśla, że takie akcje poruszają problem skali marnowania żywności.
Podobne akcje przeprowadzono dziś także w 30 miastach w Polsce.
Autorzy:Izabela Czerczer, Monika Krasińska, Jerzy Zawartka