Strzygli, układali fryzury i... nie zarobili na tym ani złotówki.
Fryzjerzy z jednego z salonów w Katowicach w ten sposób wspomagają Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Jak mówi Adam Ślipko, fryzjer, który bierze udział w akcji, cała należność za usługi trafia do orkiestrowej puszki.
W całym kraju w akcję włączyło się blisko 120 salonów fryzjerskich. W tym roku finał WOŚP odbywa się pod hasłem "Mierzymy wysoko", a pieniądze zbierane są na pediatrię oraz godną opiekę medyczną nad seniorami.
Na Żywiecczyźnie Wielka Orkiestra gra równie głośno, jak w całym kraju. Nie brakuje rodzinnych koncertów, licytacji i czerwonych serduszek, które rozdaje na ulicach Żywca ponad 70 wolontariuszy z puszkami.
— W Domu Harcerza, przy żywieckim rynku, można było w nieco inny sposób wesprzeć Orkiestrę — mówi komendantka żywieckiego hufca ZHP Agnieszka Michalec.
W tym roku udało się zebrać 13 i pół litra bezcennego płynu. Nie zabrakło honorowych dawców, ale byli i tacy, którzy zdecydowali się oddać krew po raz pierwszy, jak Krystyna Łodziana, która chce pomóc, by podziękować.
Dziś jeszcze w Piwiarni Żywieckiej druga, rockowa część koncertów i licytacji.
Autorzy: Joanna Opas, Katarzyna Graboń