Pożary traw i nieużytków stały się prawdziwą plagą na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Tamtejsi strażacy każdego dnia interweniują po kilkanaście razy. Jednak problem wypalania nie dotyczy tylko tego rejonu, ale całej Polski. Strażacy apelują i jak co roku przypominają, że wypalanie traw jest niebezpieczne. Podczas pożaru nie tylko cierpi przyroda, zdarza się tak, że giną ludzie, mówi Krzysztof Szczerba z Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.
Wypalanie traw i nieużytków jest prawnie zabronione. Podpalaczowi grozi kara grzywny, a w niektórych przypadkach nawet kara więzienia. Na miejsca akcji gaśniczej coraz częściej oprócz strażaków pojawia się także policja.
Gaszenie pożarów traw czy nieużytków, każdą strażacką komendę rocznie kosztuje kilkaset tysięcy złotych. Pieniądze pochodzą z kieszeni podatników.
Autor: Gabriela Kaczyńska