Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze 3:3.
Gole zdobywali: 42’ Tomasz Podgórski, 63’ Damian Chmiel, 78’ Szymon Lewicki, 44’ David Ledecky, 58’ Dawid Plizga, 90’ Szymon Matuszek
Po meczu powiedzieli:
Jan Kocian, trener Podbeskidzia: Jak na I ligę widzieliśmy dziś mecz na wysokim poziomie w wykonaniu obu stron. Myślę, że bramka Górnika na 1:1 była bardzo ważna jeśli chodzi o przebieg tego spotkania. Źle się wtedy zachowaliśmy, gdybyśmy dotrzymali 1:0 do przerwy druga połowa byłaby zupełnie inna. Mimo to w drugiej części zagraliśmy dobrze. Po starcie gola na 1:2 zdołaliśmy odrobić straty, wyjść na prowadzenie i wydawało się, że po długim okresie uda się w końcu wygrać w Bielsku-Białej, niestety po indywidualnym błędzie tracimy gola. Nie ma co jednak winić tylko jednego gracza, wszyscy wygrywamy, remisujemy i przegrywamy. Pocieszałem Leszczyńskiego w szatni. Uważam, ze był to jeden z lepszych meczów w naszym wykonaniu, ale nadal jesteśmy na etapie nauki. Piłkarze uczą się nowej taktyki i wyciągają wnioski ze swoich błędów.
Marcin Brosz, trener Górnika Zabrze: przed dzisiejszym meczem mówiłem, że remis będzie ostatnią rzeczą jaką może zakończyć się to starcie. Piłka nożna jest jednak przewrotna. Po bardzo emocjonującym spotkaniu, w którym padła masa goli końcowo dzielimy się z Podbeskidziem punktami. Na konferencji mówiłem, że nie spodziewam się remisu ponieważ oba zespoły za wszelką cenę chciały ten mecz wygrać i mimo zaangażowania i dobrej gry po ostatnim gwizdku sędziego remisujemy. Kiedy zdobyliśmy bramkę na 2:1 wydawało się, że zaczniemy kontrolować mecz, a tracimy gola i w końcówce kolejnego. Na szczęście udało się wyrównać. Na początku mojej pracy w Górniku piętą achillesową mojej drużyny było zdobywanie bramek, teraz musimy pracować nad defensywą.