Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej rozpoczął się już wiosenny wysp żmij.
Do weterynarzy od kilku dni zgaszają się właściciele psów zaatakowanych przed te gady.
Służby apelują do mieszkańców o ostrożność podczas spacerów.
— W przypadku ukąszenia człowieka nie należy panikować, trzeba jednak natychmiast pójść do lekarza — mówi Adam Podsiadło, ratownik medyczny Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Zawierciu.
Jad żmii nie jest szkodliwy dla człowieka, o ile poszkodowany nie jest uczulony. Służby apelują, by podczas spacerów nie zbliżać się do żmij, a kiedy pojawią się np. na posesji, bo i tak się zdarza, trzeba dzwonić po Straż Miejską lub Straż Pożarną.
Autor: Gabriela Kaczyńska /rs/