Mieszkaniec Mysłowic, Piotr Wróbel rozpoczął dziś ponad 500-kilometrową wędrówkę, by zwrócić uwagę na problem autyzmu i pomóc choremu synowi.
U pięcioletniego syna Iana zdiagnozowano autyzm dwa lata temu. Aby normalnie funkcjonować dziecko potrzebuje kosztownej rehabilitacji. Jak mówi pan Piotr, wielu ludzi w Polsce wciąż nie rozumie problemów autystycznych dzieci, uważając je nierzadko za niegrzeczne i niewychowane.
Dzielny ojciec będzie szedł do Gdańska prawie dwa tygodnie. Jego zmagania można śledzić na FB wpisując "515 km dla Iana". Tam też dostępne są informacje, jak przekazać 1 procent podatku na leczenie Iana.
Autor: Agnieszka Loch/lk