Ogólnopolski protest sędziów ma rozpocząć się w południe.
Akcja ma polegać na ogłoszeniu półgodzinnej przerwy w rozprawach, podczas której sędziowie udadzą się na specjalnie zwołane na ten dzień zebrania. Sędziowie mają się w ten sposób sprzeciwiać procedowanej w Sejmie reformie sądownictwa.
— Zaplanowane na godzinę 12:00 przerwanie rozpraw to nie protest sędziów — zaznacza sędzia Krzysztof Zawała z Sądu Okręgowego w Katowicach — Zwołane na tę godzinę zebranie nie jest akcją strajkową, jak określiła ją Solidarność.
Sędzia Zawała zaznaczył także, że zebranie nie jest protestem przeciwko procedowanej w Sejmie reformie sądownictwa.
— Protest uderzy przede wszystkim w pozostałych pracowników sądów, którzy przez przerwę będą musieli zostać w pracy dłużej — uważa Edyta Odyjas, przewodnicząca Solidarności Pracowników Sądownictwa.
W ocenie Odyjas, akcję organizowaną przez środowisko sędziowskie należy uznać za strajk, choć sędziowie oraz inni pracownicy sądów nie mają prawa do strajku.
Autor: Dorota Stabik /rs/