Nawet 5 lat potrwać może usuwanie skutków nawałnicy, która przeszła nad woj. śląskim w piątek, ocenia Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach.
Zniszczeniu uległo prawie 2 tysiące hektarów lasu w rejonie Kuźni Raciborskiej i Nędzy.
— Po udrożnieniu dróg publicznych, czas na kolejne działania — mówi Wiesław Kucharski, dyrektor regionalny Lasów Państwowych.
— W sumie usunąć trzeba około 300 tys. metrów sześciennych drewna — mówi Kucharski.
Wywrócone i połamane drzewa są zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi, dlatego leśnicy wprowadzili absolutny zakaz wstępu do lasu. Chodzi o teren między miejscowościami Jankowice, Górki Śląskie, Nędza i Kuźnia Raciborska.
Autor: Łukasz Szwej /rs/