Wyjątkową operację przeprowadzili lekarze z bytomskiej „Czwórki”.
W trakcie klipsowania tętniaka tętnicy szyjnej u 32-letniej pacjentki, na kilkadziesiąt sekund, trzykrotnie zatrzymali farmakologicznie akcję serca, żeby odciąć dopływ krwi do mózgu. Dzięki temu udało się uniknąć powikłań, które w przypadku klasycznej operacji mogły wiązać się z niedowładem lub nawet zgonem pacjentki.
Kobieta trafiła do szpitala z bólami głowy, tętniaka wykryło badanie tomografem. Od operacji minęło kilka miesięcy a pacjentka czuje się dobrze.
Klipsowanie tętniaków z zatrzymaniem akcji serca to metoda, którą rzadko stosuje się na świecie. Przodują w tym Skandynawowie. Nie wiadomo czy dotąd taka metoda operowania tętniaka była zastosowana z powodzeniem w Polsce.
Autor: Dorota Stabik /rs/