Mikołowscy śledczy złożą zażalenie na brak aresztu dla sprawcy śmiertelnego wypadku.
W poniedziałek na przejściu dla pieszych zginęły dwie nastolatki, trzeci poszkodowany trafił do szpitala.
Sąd nie zastosował wobec kierowcy, 31 letniego tyszanina, żadnych środków zapobiegawczych. Prokurator Tomasz Rygiel poinformował Polskie Radio Katowice, że za aresztem przemawia zagrożenie surową karą.
Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Dziś w bazylice mikołowskiej odbywają się pogrzeby 13-letniej Wiktorii i 14-letniej Leny.
Autor: Łukasz Kałuża/ds